Matura stresuje. Z jakiegoś powodu te kilka egzaminów rozkłada ludzi na łopatki, przyspiesza rytm ich serc, podnosi im ciśnienie. Dlaczego tak się dzieje?

Kto stresuje się maturą, dlaczego i po co? Czy tylko maturzyści i maturzystki doświadczają tego stresu? Kto jeszcze jest narażony na przedmaturalne nerwy?

Czy stres ma jakiekolwiek plusy? Czy denerwowanie się egzaminami ma sens? Pytań jest wiele, a to też wzmaga stres. Poszukajmy odpowiedzi, może to nas uspokoi.

Stres przed maturą — kogo dotyczy?

Osobo podchodząca do matury 2024! Jeżeli sądzisz, że w Twoim otoczeniu tylko Ty stresujesz się maturą, jesteś w błędzie! Twoje emocje udzielają się rodzinie, przyjaciołom, znajomym. Twój pies/ kot/ żółw także czują, że się denerwujesz.

A nauczyciele? Weź ich pod uwagę. Oni też stresują się tym, jak Ci pójdzie. Latami pracowali z Tobą na Twoje wyniki, więc mają prawo do tych emocji.

Jeżeli więc zamykasz się w kokonie własnych doświadczeń, otwórz oczy na świat i spójrz naokoło. Masz towarzystwo w przeżywaniu przedmaturalnego stresu. Twoi bliscy go z Tobą dzielą.

Stres ma rozmach i zasięgi. Nie oszczędza otoczenia. Pamiętajmy o tym, gdy energia opada oraz rodzi się chęć, by narzekać na los. Oni — rodzice, rodzina, przyjaciele, nauczyciele — też się stresują. Twoja matura i na nich wpływa. Jest was więcej w tym procesie.

Stres przed maturą — czy ma jakieś plusy?

Tak wiele się mówi o tym, że stres szkodzi, niszczy i przeszkadza. Czarny wizerunek przylgnął do stresu już na stałe. Czy słusznie?

Stres ma swoje pozytywy. Wbrew pozorom destrukcja to nie jest jego jedyne zadanie. Jedną z ról, jakie odgrywa stres w naszym życiu wewnętrznym, jest mobilizowanie do działania.  Szokujące? Niekoniecznie. Jakby tak pomyśleć, ma to jednak sens.

Stres powoduje, że wchodzimy w tryb działania zadaniowego. Budzi się motywacja i czujemy siłę.

Gdyby nie stres, nie wiedzielibyśmy, że dzieje się coś ważnego. Moglibyśmy przespać maturę lub zupełnie o niej zapomnieć. Stres informuje nas, że to nie jest czas na odpoczynek.

Oczywiście, gdyby odczuwanie stresu kończyło się na tym, że mamy werwę, sam stres nie byłby problemem. Tak jednak nie jest. Stres odczuwamy jako siłę, nad którą trudno zapanować. To coś więcej niż motywacja i energia do pracy. To wyzwanie, które warto podjąć, żeby się z nim zmierzyć.

Stres przed maturą — jak sobie radzić?

Jak się nie stresować? O, to jest pytanie! Osoby będące w posiadaniu tej wiedzy tajemnej uprasza się o poinformowanie reszty populacji dla dobra wspólnego.

Z tego, co wiadomo, mamy kilka skutecznych sposobów na stres, a na ten przed maturą jest kilka pewniaków.

Po pierwsze, przygotowanie się do egzaminów z wyprzedzeniem. To metoda niezawodna, chociaż trudna i wymagająca. Trzeba ją wdrożyć kilka miesięcy przed maturą i konsekwentnie realizować. Osoby przygotowane do egzaminów stresują się mniej oraz po ogłoszeniu wyników lepiej znoszą możliwe niepowodzenie.

Po drugie, dbanie o siebie. Co to znaczy? W okresie intensywnej nauki warto pamiętać o tym, żeby mimo wszystko się wysypiać, dobrze odżywiać, regularnie ćwiczyć/ spacerować/ biegać — bywać na powietrzu oraz łapać promienie słońca.

Zaniedbując tego rodzaju potrzeby, fundujemy sobie złe samopoczucie spadek energii, szybsze męczenie się, niechęć do działania, czarne myśli i brak motywacji. A można tego uniknąć, zachowując balans między wysiłkiem/ praca/ nauką, a relaksem i odpoczynkiem. Można, można. Polecamy!

Po trzecie, rozsądne podejście do wyzwania zwanego maturą. Czyli co? Chodzi o to, żeby nie popadać w skrajności. Nie stawiaj sobie wygórowanych celów. Nie wymagaj od siebie niemożliwego. Postanów sobie, że niezależnie od wyników matury, będziesz realizować swe życiowe plany, szukając dróg i myśląc elastycznie. Bądź dla siebie OK, a maturalny stres nie zje Twej energii.

***

Stres może niszczyć, ale też pomagać. Przed maturą można nauczyć się z nim sobie radzić. To będzie przydatne nie tylko podczas egzaminów. W dalszym życiu to może być najważniejsza umiejętność, Twój skill i as w rękawie.